Z Dorotą Goldpoint, projektantką mody, autorką kreacji m.in. polskiej pierwszej damy, rozmawia Michał Korsun
Marzeniem większości projektantów mody jest szycie kreacji dla znanych osób. Czarno-biała sukienka pani autorstwa, w której nasza prezydentowa Agata Kornhauser-Duda wraz z mężem pojawiła się w Białym Domu, została dostrzeżona i doceniona przez media. Proszę opowiedzieć o przygotowaniach do tej wizyty?
Dorota Goldpoint: Wizyta naszej pary prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych, gdzie spotkała się ona z ówczesnym prezydentem Donaldem Trumpem i jego małżonką, była bardzo ważnym wydarzeniem politycznym.
Każdy wyjazd do USA jest dokładnie przygotowywany i tak było tym razem. Fakt, że Melania Trump jest przepiękną, świetnie ubraną z rozpoznawalnym stylem kobietą, dla mnie jako projektantki tylko podnosił poprzeczkę. Tym bardziej że podczas oficjalnych wizyt w Białym Domu outfit pierwszych dam przykuwa uwagę mediów i komentatorów, bowiem jest traktowany jako przekaz i nieformalny język.
Czy dostała pani jakieś sugestie przed uszyciem tej sukienki dla prezydentowej?
Często jest tak, że mamy pewną gamę kolorów, w której możemy się poruszać i którą pani prezydentowa akceptuje. Na państwowe okazje dopuszczamy czerwień, ale chętnie widzimy też granat. Latem jaśniejsze kolory, zimą ciemniejsze. Wracając do biało-czarnej kreacji, była prośba, żeby stworzyć sukienkę z kontrastem. Uznałam, że zestawienie czerni i bieli tworzy najpiękniejsze zderzenie barw. Przywołuje przede wszystkim bardzo eleganckie skojarzenia. Poza tym kreacja w wersji asymetrycznej z asymetrycznym dekoltem i asymetrycznymi cięciami oddaje cześć klasyce przy jednoczesnym pięknym uśmiechu do nowoczesności.
Gdy na jednej imprezie spotkają się tak samo ubrane kobiety, to nie tryskają z tego powodu radością. Czy aby uniknąć niezręczności, przed wizytami o takiej randze docierają informacje na temat kolorów i stylizacji żony prezydenta odwiedzanego kraju?
To jest ciekawe pytanie. Faktycznie czasami takie informacje otrzymujemy. Wydarzenia cykliczne, powtarzające się można przeanalizować na podstawie zdjęć, i tutaj uzyskujemy podpowiedź w kwestii koloru, ale czasami trzeba zaufać intuicji.
Cofnijmy się jednak w czasie. Jak w ogóle doszło do współpracy z Pałacem Prezydenckim?
Historia jest bardzo ciekawa i wielowątkowa. W Juracie mieszka proboszcz para i ks. Marcin Nowak, osoba, do której chyba wszyscy się zwracają, gdy mają jakiś problem. On jest naprawdę cudownym człowiekiem. W każdym razie w swoim kościele zorganizował koncert śpiewaczki operowej Alicji Węgorzewskiej. Na tę okazję krawcowa miała uszyć kreację. Niestety, zrobiła to źle, dodatkowo niszcząc materiał. Jedna z moich klientek, która była zaangażowana w organizację koncertu, zadzwoniła do mnie z prośbą o pomoc. Na dwa dni przed występem śpiewaczki. (…)
Więcej w Tygodniku Sieci, Wydanie nr 52/2022_1/2023/2022 (525/526) i na stronie sieciprawdy.pl