W czym na plażę, a w czym na kolację przy świecach….

Na dnie Bałtyku w bursztynowym pałacu mieszkała litewska Bogini Jurata. Pewnego dnia, usłyszawszy, że rybak Kastytis wyławia zbyt wiele ryb z morza, popłynęła do jego łodzi, by go ukarać, ale ujrzawszy go, straciła dla niego głowę. Gdy o związku ze śmiertelnym dowiedział się bóg Perkun, z zazdrości zniszczył piorunem pałac Juraty, a ją samą przywiązał łańcuchami do skały na dnie morza. Wedle legendy bursztyn znajdowany na plażach pochodzi z łez Juraty, opłakującej swojego ukochanego, zabitego przez rozgniewanego boga.

Zbierają go ci, którzy od 90 lat przyjeżdzają do Juraty wypoczywać.W książce „Jurata. Kurort z niczego” Małgorzata Abramowicz pisze, że powstał głównie za pieniądze przedsiębiorcy Mojżesza Lewina, który wykupił większość akcji spółki Jurata posiadającej koncesje rządowe. Miejscowość w szybkim tempie została zelektryfikowana, miała wodociąg, deptaki, korty tenisowe i baseny. W 1931 roku uroczyście otwarto pierwszy sezon letni. Jurata była miejscem dla artystów, polityków i przemysłowców. Powstało tu wiele pensjonatów, a także słynny hotel Lido – niegdyś najbardziej ekskluzywny w całej Juracie, dziś odbiegający od najwyższych standardów, choć wciąż wygrywa z innymi swoim doskonałym usytuowaniem.

Bywali tu Eugeniusz Bodo, Jan Kiepura, siostry Halama, Tola Mankiewiczówna. Dwuosobowy pokój kosztował 25 zł (przeciętna miesięczna pensja wynosiła 150 zł). Magdalena Samozwaniec nazwała go luksusowym statkiem pasażerskim, z którego nikt nie ma ochoty wysiadać. Pisarka bywała w Juracie często w letniej willi ojca, Wojciecha Kossaka. Jak na satyryczkę przystało kpiła nieco ze snobistycznych rozrywek bogatych bywalców Juraty, a w jednym ze swoich felietonów nazwała ją nawet ” Dziuratą”, za co została zbesztana przez ojca, który z kolei uwielbiał tu przebywać i tworzyć. W 1934 w Juracie powstało ok. 20 komfortowych pensjonatów, hoteli i wilii. Rezydencje mieli tutaj: prezydent Ignacy Mościcki, minister spraw zagranicznych Józef Beck, hrabiostwo Potoccy, księstwo Czetwertyńscy i hrabiostwo Tyszkiewiczowie, bywał tu też gen. Władysław Sikorski.Oprócz sław z całej Polski przybywali letnicy – koleją, statkiem (podróż z Gdyni do Jastarni trwała godzinę), a od 1935 roku, kiedy wybudowano szosę, również automobilem. W II RP Jurata uchodziła za najlepszy kurort w Polsce. Miejscowość aż do wybuchu wojny tętniła życiem.

I choć przedwojenny wizerunek tej miejscowości dawno już przeminął, Jurata wciąż ma swoich licznych zwolenników. Jedni chcą odnaleźć tutaj dawny klimat, ci bardziej snobistyczni spędzanymi tu wakacjami podkreślają swój status, jeszcze inni mają do niej po prostu sentyment z sobie wiadomych przyczyn. Ekskluzywne apartamentowce sąsiadują z modernistycznymi willami z lat 20, gdzie niegdzie straszą relikty PRL-u,czyli potężne domy wypoczynkowe takie jak ma przykład Kaper. Miejsce dawnego Cafe Casino zajmuje hotel Bryza, po przeciwległej stronie ma stanąć ekskluzywny Royal Tulip, bo Jurata ze swoją ciekawą przedwojenną historią, wciąż cieszy się zainteresowaniem turystów oraz inwestorów.

W ciągu ostatnich 20 lat pobudowano tu wiele ekskluzywnych, wytwornych oraz komfortowych ośrodków wczasowych, pensjonatów i hoteli. Z okazji 90-lecia kurortu 24.07.2021 na Molo w Juracie odbyło się niezwykłe wydarzenie zorganizowane przez Burmistrza MiastaJastarni Pana Tyberiusza Narkowicza, Dorotę Goldpoint oraz Fundację “Serce nie ma zmarszczek”.

Centralnym wydarzeniem obchodów 90-lecia istnienia Juraty był uroczysty koncert gwiazd – recital Tomasza Stockinger, który zabrał wszystkich w artystyczną podróż do początków istnienia Juraty piosenkami z lat 20-tych i 30-tych oraz koncert Ireny Santor, która wzruszyła zgromadzonych gości piosenką z Jubilatką w tle “Już nie ma dzikich plaż”. Podczas występu Tomasza Stockingera, w mistrzowski sposób, tanga zatańczyli Anna Iberszer wraz z partnerem tanecznym Piotrem Woźniakiem.

Irena Santor to niekwestionowana Pierwsza Dama polskiej piosenki. Kryształowo czysty głos i wyjątkowa muzykalność oraz kunszt interpretacyjny czynią z niej ponadczasową Artystkę wielkiego formatu. Znają Ją wszyscy, w każdym wieku, a Jej piosenki są wciąż aktualne i nadal brzmią z tą samą ogromną siłą wywołując całą masę wspaniałych emocji.Jestem dumna i ogromnie wdzięczna Irenie, że mimo zakończonej kariery, zgodziła się wystąpić podczas tych obchodów. – podkreśliła Dorota Goldpoint , na której zaproszenie pani Irena przyjechała do Juraty.

Wydarzenie mogło się odbyć dzięki ogromnemu wsparciu ze strony: Sponsora Głównego Wydarzenia – Banku Gospodarstwa Krajowego, Partnera Wydarzenia – Totalizatora Sportowego właściciela marki LOTTO oraz współpracy z innymi partnerami.

Artykuł dostępny jest na stronie odquchni.pl