Ulizana Cerekwicka, Bończyk jako kanarek, demoniczna Steczkowska: trzeci dzień opolskiego festiwalu

Olga Bończyk | AKPA

Gwiazdy na koncercie wspomnieniowym „Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności” postawiły na utwory już słyszane oraz kolorowe kreacje, które przy największych chęciach trudno byłoby nazwać minimalistycznymi.

Wspomnieniowe koncerty na festiwalu w Opolu

Podczas pierwszego koncertu niedzielnego wieczoru „Cała sala śpiewa z nami”, artyści zaprezentowali ulubione przeboje opolskiej publiczności. TVP wydaje się zupełnie nie przejmować faktem, że twórcy i pierwotni wykonawcy zaprezentowanych na opolskiej scenie hitów, nie mieli ochoty na udział w festiwalu. 

Cerekwicka i Bończyk zachwyciły ekstrawaganckimi kreacjami

Wręcz przeciwnie, organizatorzy postanowili pokazać, że szerzej nieznani wokaliści potrafią wykonywać covery prawie tak dobrze, jak ich oryginalni wykonawcy.

Artyści, wyraźnie przejęci perspektywą zmierzenia się z kultowymi piosenkami, sprawiali wrażenie, jakby byli silnie zmotywowani, by dowyglądać czego nie dośpiewali. Na scenie królowały zdecydowane kolory oraz trudne do zapomnienia kroje.

Olga Bończyk wystąpiła w kanarkowej pierzastej kreacji przywodziła skojarzenia z Ulicą Sezamkową, a Olga Szomańska zaprezentowała fryzurę, która zachwyciłaby samą Tinę Turner. Kasia Cerekwicka postawiła na punkową sukienkę ozdobioną łańcuchami i ulizaną fryzurę.

Koncert „Ale To Już Było. Jest i Będzie”

Bezpośrednio po koncercie „Cała sala śpiewa z nami” rozpoczął się koncert  „Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60 KFPP OPOLE 2023”. Tym razem zachwyciły: demoniczna Justyna Steczkowska i Maryla Rodowicz spowita w krwistą czerwień.

Jak wypadli wykonawcy?

Więcej na stronie pomponik.pl